Jacek Cieślikowski: Środowiska lokalne powinny być traktowane w sposób szczególny i priorytetowy

Piotr Samsik: Dlaczego podjął Pan decyzję o kandydowaniu do Sejmu?

Jacek Cieślikowski: Propozycja kandydowania do Sejmu była dla mnie wyróżnieniem. Odebrałem ją, jako docenienie mojej dotychczasowej pracy na rzecz i dla dobra społeczeństwa. Wysunięcie mojej kandydatury potwierdza moją skuteczność w reprezentowaniu tych, którzy mi zaufali i oddali na mnie swój głos. Dla rozwoju naszego regionu chcę wykorzystać swoje doświadczenia z wieloletniej pracy w samorządzie oraz Kancelarii Premiera RP.

W Sejmie jest też ogromna siła sprawcza, bo to tam tworzone jest prawo, które wpływa na wszystkich Polaków. Jako poseł, będę dbał przede wszystkim o to, aby prawo było mądrze uchwalane, żeby było dobre dla ludzi, dla naszego społeczeństwa.

Jak będzie Pan wspierał powiaty, które chce Pan reprezentować?
Przez dwie kadencje, w których rządzimy, powstało tu wiele odcinków dróg. Przebiegają tędy główne szlaki transportowe, łączące północną część kraju z południem oraz część zachodnią ze wschodnią. Takie drogi jak autostrada A2, czy drogi ekspresowe S8, S12, S17 czy S19 w znacznym stopniu poprawiły sytuację komunikacyjną regionu, ale jest jeszcze dużo do zrobienia i ktoś musi o to zadbać. Inwestycje w infrastrukturę drogową muszą być realizowane dalej, aby można było łatwo dotrzeć tu z każdego miejsca w kraju i z zagranicy. Jednak nie tylko inwestowanie w infrastrukturę jest ważne. Dla rozwoju naszego regionu będę zabiegał też o pieniądze na inwestycje, które dadzą nowe miejsca pracy mieszkańcom.

Chcę również rozwijać wsparcie administracji centralnej dla regionu siedlecko-ostrołęckiego, czyli okręgu wyborczego nr 18, z którego startuję. Wyrosłem z samorządu i uważam, że środowiska lokalne powinny być traktowane w sposób szczególny i priorytetowy, a inicjatywy społeczne wykorzystywane dla realizacji najważniejszych dla nas celów. Trzeba pamiętać, że to właśnie w środowiskach lokalnych znajomość problemów społecznych jest największa. Jestem zwolennikiem zwiększenia wpływu społecznego na sposób zarządzania państwem.

A co może Pan zaproponować mieszkańcom?
Obecny rząd od dwóch kadencji pracuje nad zatarciem różnic między Polską lokalną, a Polską wielkich miast. Według mnie każdy Polak ma prawo do godnego życia. Dzięki pieniądzom, które trafiły do kieszeni zwykłych ludzi, takich jak 500+, a od nowego roku 800+, 13 i 14 emerytura, w gospodarce pojawiło się więcej środków, co obniżyło bezrobocie i nie grozi nam już bieda. Będę wspierał rodziny, seniorów, osoby z niepełnosprawnościami oraz lokalne organizacje i wszystkie inicjatywy obywatelskie służące regionowi. Zadbam też o wieś i rolników, bo gospodarka regionów ostrołęckiego i siedleckiego w dużej mierze ma charakter rolniczy.

Jako poseł i były samorządowiec będę popierał rozwój aktywności obywatelskiej, która musi być wspierana przez państwo. Będę dążył do pełnej współpracy z władzami państwowymi, aby wykorzystać ją na rzecz rozwoju powiatów z okręgu nr 18, z mojego okręgu.

Co będzie dla Pana priorytetem, jeśli zasiądzie Pan w ławach poselskich?
Bezpieczeństwo, bo jest ono ważne dla każdego. Okręg wyborczy, z którego startuję do Sejmu przylega do tak zwanej polskiej ściany wschodniej. Kwestie bezpieczeństwa muszą mieć tu charakter stały, a ja tego dopilnuję.
Demontaż armii za kadencji PO-PSL i likwidacja 629 jednostek organizacyjnych Wojska Polskiego nie były mądrym posunięciem. PiS już bardzo wiele zmienił w tej kwestii. Naprawiamy błędy poprzedników skutecznie odbudowując polską armię. Modernizujemy ją, zakupując najnowocześniejsze systemy obronne, a zlikwidowane jednostki wojskowe przywracamy na mapę Polski. Powstają też nowe, na przykład w Ostrołęce stacjonował będzie dywizjon przeciwlotniczy podporządkowany tworzonej 1 Dywizji Piechoty Legionów.

Podobnie jest ze zlikwidowanymi przez poprzednie rządy posterunkami policji, które systematycznie przywracamy, także w powiatach okręgu, którego chcę być reprezentantem.